Szukam oweloka i co dalej...
Postanowiłam napisać o moich zmaganiach z szukaniem owerloka do celów domowych. Mam już na koncie kilka uszytkow, mam też kilka które wylądowały w koszu. Zatem chciałabym mieć ładniej wykończoną odzież i wiem że owerlok to must have. Jak byłam mała szyłam na owerloku mega starym, więc teoretycznie wiem co i jak.
Nie sądziłam że aż tak się świat szycia zmieni. Dziś sporo jest pięknych maszyn, jednak jest mały problem - trzeba być w domu, kiedy kurier dostarczy paczkę. Tu jest problem - bo moje godziny pracy nie pozwalają mi na wzięcie wolnego i czekanie w domu na zamówiony model. Muszę czekać do urlopu.
I choć wiem że najbardziej pasuje mi model Brother 2104ds, to trochę mi przykro że nie ma w moim mieście sklepów z maszynami do szycia. Takich no wiecie, stacjonarnych.
Brakuje mi wypróbowania przed zakupem jak taki model szyję, jak się go nawleka...cóż kiedyś takie sklepy były... Niestety po pandemii się zamknęły.
Zatem na co patrzę przy wyborze oweloka?
1. System nawlekania.
2. Łatwość, intuicyjność obsługi.
3. Mereżka - czy trzeba się natrudzić by nią szyć?
4. Wolne ramię.
5. Cena - nie chce przekroczyć 1500.
Zobaczymy co uda mi się znaleźć w podanych kryteriach.
Komentarze
Prześlij komentarz