Nauka szycia na start

Witajcie! 

Szycie było w moim domu od zawsze. Szyć - a w zasadzie obeznania z maszyną do szycia nauczyłam się w wieku 6 lat (babcia była krawcową) i jako mała dziewczynka szyłam ubranka dla lalek. Szyłam dużo, najczęściej dekoracji do domu jak poduszki, czasem jakieś bluzki, jakieś spodenki - jednak ze względu na brak wytrwałości do szycia, brak overloka - rzucałam szycie, wracałam i tak w kółko. Prowadziłam nawet bloga, ale ze względu na mnogość wrzucanych tam rzeczy i brak czytelników - zamknęłam go kilka lat temu.

W 2025 roku zakupiłam kilka ubrań w sieciówce. Za dwie koszule dałam coś około 180 zł i szczerze były do pierwszego prania. Wyprałam je i ich długość skróciła się z 58 cm (standardowa bluzka) do uwaga niecałych 40 cm! Byłam w szoku i powiedziałam że nie kupię już niczego w sieciówce! Wole mieć mniej ubrań niż zakupić coś i wyrzucić po pierwszym praniu w trzydziestu stopniach.

Zajrzałam do szafy własnej - akurat robiliśmy porządki ciuchowe (od tego roku ciuchy oddajemy do specjalnie wyznaczonych miejsc) poskracałam sukienki z długimi rękawami, które wisiały bo "przeszkadzały mi rękawy". Generalnie jestem osobą która nie znosi mieć długich rękawów w koszulach, bluzkach czy golfach. Stąd czemu by nie zrobić sobie bluzek które będę zakładać z przyjemnością bo będą mieć rękawy dopasowane do mnie. I tak oto wróciłam do szycia.

Korzystam z wykrojów Burda. Mam ich mało, bo zaledwie 5 egzemplarzy. Nie kupuje nowych, staram się nauczyć jak przerobić prostą bluzkę by wyszła inna prosta bluzka. Szkoda mi miejsca w domu na stertę czasopism, a po drugie fajnie kiedy "wie się co z czego wynika i jak to zmienić" .

Uszyłam już:

1. Bluzka z zielonej satyny - rękawy to była zmora, bo satyna była dziwnie sztywna i nie chciała współpracować. 

2. Bluzka z bordowej satyny - wyszła lepiej bo ta satyna była fajnie lejąca i miękka.

3. Spódnica z dzianiny - odrysowałam starą którą miałam i na tej podstawie skroiłam własną.

4. Staniki - tak zrobiłam braletki :) 

5. Bluzka z wiskozy jasnozielonej w różowe kwiaty (łączka) - najlepsza tkanina na świecie jak dotąd do szycia bluzek. Tkanina nie jeździ pod maszyną, fajnie się szyje. Polecam na początek nauki.

6. Kobaltowa bluzka z wykroju 111A Burda 10/2017 - wyszła obłędnie z materiału rosa (sklep igiełka)

tkanina: Rose crepa, sklep jeż igiełka

tkanina: Rose crepa, sklep jeż igiełka

7. Tkanina poliester - top i bluzka z tego samego wykroju 111A (zmiana wykończenia rękawów na dole) - tkanina ciężka w szyciu, jeżdżąca (ślizga się i ucieka pod maszyną). Uszyłam próbny top codzienny od Julenki . Wcześniej sama miałam zrobiony wykrój ale coś mu nie dźwięczało i zdecydowanie chcę nauczyć się jak to robić poprawnie. Stąd wybrałam na "próbę" poliester bo jest tani. Wyszedł mega, więc będzie jeszcze jeden top codzienny w moim ulubionym kobaltowym kolorze.

tkanina: 100% poliester


tkanina: 100% poliester

tkanina: 100% poliester

tkanina: 100% poliester

 
W top codzienny rozmiar 36 leży jak ułał, tylko ramiączka są za długie, w kolejnym na pewno skrócę je o 1 cm!

A tu już kulisy szycia bluzki wykrój 111A Burda i własna modyfikacja rękawów:


Staram się robić zdjęcia na bieżąco podczas szycia, ponieważ dzięki temu wiem jakie błędy zrobiłam przy wykonaniu tych uszytków.

Szyję na: Husquarna Q10 - mam ją od 2018 roku i powiem jedno szyje się na niej mega dobrze! 

Zamierzam kupić overlock  - mam już wybrany model, tylko muszę zamówić do domu podczas urlopu, ponieważ kurierzy nie dostarczają paczek po godzinie 18-stej, a sklepów stacjonarnych z maszynami w moim mieście brak. Ten sklepik w którym kupowałam maszynę niestety się zamknął i nie mam bladego pojęcia gdzie teraz jest.





Komentarze

Popularne posty