Prasulec własny
Szycie - to masa ścinków które możemy zaadaptować na różne rzeczy. Uczę się szyć, stąd szukam najczęściej inspiracji na różnych stronach angielskich. Na polskich niestety jest bardzo mało fachowych informacji jak można fajnie uszyć coś bez spędzania długich godzin przy maszynie. Polskie tutoriale są niestety bardzo zawężone w tym zakresie.
I tak z masy ścinków postanowiłam uszyć prasulec. Trafiłam na stronę gdzie pani też sobie sama szyła takie akcesoria krawieckie. W sklepie ich ceny są od ok 250 zł w górę za 1 sztukę. Mój koszt uszycia takiego prasulca to 6 zł - bo tyle zapłaciłam za wypełniacz.
Tkanina jest stara, sztywna i dostałam ją w resztkach kiedyś od koleżanki. Niestety ja nie lubię takich kwiatów w tej kolorystyce, stąd zamieniłam strony - prawa poszła do środka. Po drugie - prasulec lepiej jak będzie gładki - nie będę męczyć oczu przy prasowaniu np. wzorzystych tkanin. Stąd mój świadomy wybór zamiany stron materiału. Do zrobienia wykroju posłużyła mi barszczówka - odrysowałam górę jako większa a spód jako mniejsze koło i połączyłam je ze sobą tak by wyszło w miarę proporcjonalnie. Zostawiłam część na wywrócenie. I to wszystko.
Po zszyciu, wywróceniu należy prasulec wypełnić a do tego użyłam trocin dla chomików i gryzoni za całe 6 zł.
Wypełnianie - zrobiłam tuleję z kartki i wrzucałam trociny do środka. Mi wyszło coś ok 450 g trocin - dokładnie pół paczki (moja miała 900g). Trochę to trwało i lepiej zrobić to na podłodze z której łatwo zmieść trociny bo mimo lejka z papieru i tak rozsypałam mnóstwo.
Ubijanie trocin za pomocą łyżki - tu widać jak mój prasulec coraz bardziej przypomina kształt fasolki. Uwierzcie dużo jeszcze weszło do środka mimo że na zdjęciu wygląda na solidnie wypchany.
Po wypchaniu bardzo mocno szyłam otwór wyjściowy. Kto chce może uszyć sobie pokrowiec na prasulec, ja na razie nie mam z czego. Czekam na ścinki z zakupionej bawełny. Prasulec jest lekki mimo mojego zaskoczenia - w sumie przecież w środku jest pół paczki trocin.
A zapomniałam jeszcze - wszystkie krawędzie okrągłe zawsze po zszyciu nacinam lekko by ładnie się materiał układał po wywróceniu. Tu też zastosowałam ten trik. Niestety nie mam go na zdjęciu.
Myślę że prezentuje się całkiem całkiem. Ja jestem z niego zadowolona. Czas wykonania to coś ok 30 min, w tym najdłużej zajęło wypełnianie. Na pewno zrobię jeszcze drugi. Tkanina - moja to takie coś sztucznego z lekkim elastanem. Tkanina ma wysoką gramaturę bo jest gruba, coś w stylu średniego jeansu. Z grubszej bawełny również będzie ok taki prasulec. Moim zdaniem szkoda na takie prasulce kupować tkanin - bo można na ten cel przeznaczyć właśnie ścinki.
Komentarze
Prześlij komentarz